„Ciemna strona rozświetlacza” to reportaż z cyklu Dzieci Świata, który obnaża sposób pozyskiwania miki przez duże firmy kosmetyczne, także te polskie. Którym firmom MOŻNA zaufać żeby nie przyczyniać do nielegalnej pracy dzieci?

Mika to składnik większości kolorowych kosmetyków. 80 procent światowej produkcji miki pochodzi z Indii, gdzie w nielegalnych kopalniach pracuje około 20 tysięcy dzieci.

Jeśli chciałbyś/chciałabyś wesprzeć moją twórczość, zapraszam Cię na moje konto na Patronite: https://patronite.pl/dzieciświata. Jeśli podoba Ci się moja praca, możesz też po prostu postawić mi kawę na znak uznania dla rzeczy, które tworzę :) https://www.buycoffee.to/tellingstories :)

Pomysł, scenariusz, realizacja: Marzena FigielStrzała /Instagram: @marzena.tellingstoires/
Zdjęcia, zdjęcia z drona: Damian Strzała
Montaż: Paweł Wrona Autostopowa Wrona / Instagram:autostopowa_wrona/

Podróż do Jharkhandu w Indiach nie była łatwa. Odkrycie prawdy o zatrudnieniu dzieci w nielegalnych kopalniach miki w Indiach było jednym z najważniejszych celów mojej drogi po tym subkontynencie, dlatego nie zamierzałam się poddać. Mika to minerał wykorzystywany do produkcji kolorowych kosmetyków, których używamy każdego dnia. To dzięki niej błyszczą się nasze policzki i powieki. Z miki wydobywanej przez około 22 tysiące dzieci korzystają największe firmy kosmetyczne, także te polskie. Udało odnaleźć mi się nie tylko nielegalne kopalnie miki, ale też prześledziłam całą jej drogę do naszych kosmetyczek. Sprawą nielegalnej pracy dzieci na całym świecie zajmuję się sześciu lat. Jednak widok dzieci wychodzących spod ziemi zabolał mnie, jak nic wcześniej. Co na moje odkrycie powiedzą nasze znane, lubiane polskie marki? Czy znają dokładne pochodzenie miki kupowanej w Indiach? Ze smutkiem odkryłam, że proces skupowania miki nie jest transparentny.

Po powrocie do Polski zwróciłam się 27 firm z prośbą przesłanie stosownych certyfikatów. 100 procent firm potwierdziło, że mika zawarta w ich kosmetykach pochodzi z Indii. Większość z nich nie była w stanie udowodnić, że w proceder nie są zaangażowane dzieci. Podzieliłam się z Wami nazwami tych firm, które zaprezentowały mi nie tylko certyfikaty, ale udowodniły, że dostawca miki wspiera edukację dzieci w stanie Jharkhand i Bihar. Zapraszam do obejrzenia reportażu.

Dziękuję mojemu mężowi Damianowi Strzała za wiarę w ten reportaż i piękne ujęcia.
Dziękuję mojemu przewodnikowi Manoj Yadav za ruszenie ze mną w głąb Jharkhandu.
Dziękuję za montaż Paweł Wrona!
Dziękuję za Wsparcie moich drogich Patronów!
Z wdzięcznością,
Marzena